Drapieżne roztocza – naturalny sposób na przędziorki, mączliki i wciornastki
Jeśli jesteś pasjonatem roślin doniczkowych, na pewno zetknąłeś się ze słowami: dobroczynek, Swirski, drapieżne roztocza. Nazwy te zazwyczaj występują w parze z innymi, budzącymi grozę wśród fanów zieleni wyrazami, takimi jak: wciornastek, przędziorek czy mączlik. A nawet jeśli nie dane Ci było słyszeć o tych pierwszych, to mając rośliny w domu prędzej czy później spotkasz te drugie.
Jestem żywym dowodem na to, że nawet bardzo dokładnie sprawdzając każdą nową roślinkę oraz robiąc częste przeglądy roślinnego dobytku i tak moją domową dżunglę dotknęła inwazja przędziorka. Walka z tym trudnym do wytępienia szkodnikiem roślin trwała kilka miesięcy. Na szczęście w końcu mogę odtrąbić zwycięstwo, a zawdzięczam je właśnie wspomnianym wcześniej drapieżnym roztoczom.
Naturalni wrogowie przędziorków i wciornastków
Jestem zwolenniczką korzystania z naturalnych środków ochrony roślin. Profilaktycznie stosuje do przemywania liści olejek neem, a kiedy zauważyłam pierwsze oznaki żerowania przędziorka, również oprysk z dodatkiem olejku neem był pierwszym działaniem, jakie podjęłam by ratować zainfekowane rośliny.
Prysznic, olejek neem, a po kilku dniach powtórka. W przypadku niektórych roślin to wystarczyło. Były jednak egzemplarze, na które przędziorek uparcie powracał. Szczególnie upodobał sobie fikusy, marantę lemon lime i syngonium mojito. Zwłaszcza w przypadku tej ostatniej rośliny walka była szczególnie utrudniona przez specyficzną fakturę liścia. Przędziorek uparcie chował się w zagłębieniach i nie pomagały ani częste prysznice, ani olejek neem.
.
Oczywiście, ktoś powie, że po co się tak bawić – trzeba było od razu sięgnąć po chemiczny oprysk. Uparłam się jednak, że moje rośliny będę leczyć tylko naturalnie, wszak chemia do roślin nie jest obojętna dla zdrowia i środowiska.
Z tego powodu zdecydowałam się na alternatywne rozwiązanie – drapieżne roztocza. Z propozycją ich przetestowania zgłosiła się do mnie firma Plant Paradise, co uznałam za znak od losu, bo byłam już bliska pozbycia się części mojej roślinnej kolekcji.
Zamiast tego od kilku tygodni uważnie śledzę poczynania tych małych roślinnych sprzymierzeńców, które pieszczotliwie nazywam predatorami (drapieżne roztocza to po angielsku predatory mites ;)). I cóż mogę powiedzieć – szkoda, że nie sięgnęłam po nie zdecydowanie wcześniej.
Jak wyglądają drapieżne roztocza?
Jeśli po zawieszeniu saszetek z roztoczami, nagle zauważysz mnóstwo maleńkich ruchomych punkcików na liściach Twoich roślin, nie panikuj – na 99% będą to właśnie drapieżne roztocza.
Cechą charakterystyczną, która odróżnia drapieżne roztocza od szkodników są dłuższe odnóża tych pierwszych. Dzięki nim roztocza są o wiele szybsze od przędziorków, co już na wstępie daje im przewagę. Obserwację roztoczy najwygodniej prowadzić z użyciem lupy, wspomagając się dodatkowym oświetleniem. Dobry aparat w telefonie, najlepiej z trybem makro, też powinien dać radę.
Przędziorki, mączliki i wciornastki – co na ratunek?
Zwracaj uwagę na właściwe dopasowanie biologicznej ochrony do aktualnych potrzeb swoich roślin.
.
Dobroczynek (Spical Ulti-Mite) znakomicie radzi sobie z przędziorkiem chmielowcem, czyli odmianą najczęściej żerującą na domowych roślinach ozdobnych. Sprawdzi się również w walce z przędziorkiem owocowcem, szkodnikiem atakującym drzewka owocowe oraz szklarniowcem, spotykanym na uprawach prowadzonych pod osłonami. W jednej saszetce znajduje się 100 szt. roztoczy Neoseiulus californicus.
.
Roztocza Swirski (Swirski Ulti-Mite) stosuje się na wciornastki i mączliki. Jedna saszetka zawiera 250 szt. roztoczy Amblyseius swirskii.
Jak używać Swirskich i dobroczynków?
Saszetkę z produktem umieść na roślinie niezwłocznie po otrzymaniu przesyłki. Staraj się nie dotykać torebki, żeby nie zgnieść delikatnych roztoczy. Trzymając za kartonową zawieszkę, zaczep saszetkę na łodydze zaatakowanej przez szkodniki rośliny. Saszetka powinna znajdować się w zacienionym miejscu. Każda z torebek posiada niewielki otwór, przez który roztocza będą stopniowo wychodzić na zewnątrz, dlatego nie musisz robić nic więcej poza zawieszeniem saszetki.
Dla średniej wielkości rośliny wystarczy jedna saszetka. Duże rośliny mogą potrzebować większej ochrony. Na dużej i gęstej roślinie zawieś minimum dwie saszetki lub odpowiednio więcej, w zależności od jej rozmiaru.
Z mojej obserwacji wynika, że kiedy drapieżne roztocza opuszczą saszetki, sprawnie przemieszczają się także na sąsiednie rośliny. Jeśli więc stosujesz zawieszki profilaktycznie, a Twoje rośliny są ustawione blisko siebie, możesz wykorzystać jedną saszetkę na 3-4 doniczki.
Kiedy stosować zawieszki z drapieżnymi roztoczami?
Zawieszki Swirski Ulti-Mite oraz Spical Ulti-Mite najlepiej stosować tuż po zaobserwowaniu pierwszych śladów żerowania szkodników lub profilaktycznie. Drapieżne roztocza z pewnością poradzą sobie w przypadku silnego ataku przędziorków, mączlików czy wciornastków. Jeżeli jednak proces jest zaawansowany, konieczny może się okazać oprysk.
Co oznaczają numery na saszetkach z roztoczami?
Numery znajdujące się na opakowaniach z drapieżnymi roztoczami oznaczają kolejne tygodnie roku, w czasie których produkt nadaje się do sprzedaży. Działanie drapieżnych roztoczy szacuje się na 4 do 6 tygodni, licząc od numerów umieszczonych na saszetce. Czyli jeśli miałam saszetki z numerami 01/02, zamówione w pierwszym tygodniu nowego roku, to roztocza z tej partii powinny być aktywne mniej więcej do połowy lutego.
Przechowywanie zawieszek Spical/Swirski Ulti-Mite
Umieść saszetki na zaatakowanych roślinach jak najszybciej po otrzymaniu przesyłki. Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie możesz tego zrobić od razu, trzymaj saszetki przez maksymalnie 3 dni w temperaturze 10-15°C.
Nieruchome drobinki na saszetkach nie są powodem do obaw. Są to rozkruszone otręby lub roztocza pokarmowe, którymi żywią się roztocza drapieżne. Jeśli otworzysz przesyłkę z roztoczami i zauważysz takie okruszki, nie ma powodów do niepokoju.
Obserwacja i cierpliwość
Po jakim czasie wychodzi dobroczynek? Cierpliwości! Ja czekałam prawie 2 tygodnie na uaktywnienie się przędziorkowych pogromców. Ale kiedy już się pojawili, z zapałem zabrali się do roboty. Populacja przędziorka zmniejszała się dosłownie z dnia na dzień. Natomiast drapieżne roztocza Swirski, których użyłam prewencyjnie, pojawiły się na roślinach już na drugi dzień po umieszczeniu zawieszek.
Co zrobić, kiedy liczy się czas?
Możesz rozciąć torebkę i delikatnie wysypać jej zawartość na liście lub podłoże. Trzeba mieć jednak na uwadze, że w ten sposób ograniczasz szanse na rozmnażanie się roztoczy, bo co prawda szybciej rozejdą się po roślinie, jednak ich populacja będzie miała krótszą żywotność. Zalecam zatem cierpliwość w oczekiwaniu na wielkie wyjście małych bohaterów 🙂
Gdzie kupić pożyteczne roztocza?
Spical Ulti-Mite [klik] i Swirski Ulti-Mite [klik] najłatwiej kupić przez internet. Polecam sklep Plant Paradise. Kupując u tego sprzedawcy masz pewność, że przyjdzie do Ciebie najświeższa partia drapieżnych roztoczy. Wysyłka jest ekspresowa, a cena produktu jest jedną z najniższych na rynku.
Zamawiając ze sklepu Plant Paradise nie musisz obawiać się, kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej 0°C. Paczka jest odpowiednio zabezpieczona w koc termiczny i dodatkowo wypełniacz, by drapieżne roztocza w żaden sposób nie ucierpiały podczas transportu.
Krótka ekspozycja na niskie temperatury w odpowiednio zabezpieczonej przesyłce nie zaszkodzi roztoczom. Dopiero kilkudniowe przebywanie w ujemnych temperaturach mogłoby wpłynąć na ich żywotność.
.
Z kodem „LEPIEJBYCMOZE” otrzymasz 10% zniżki na zakupy* (przed zakupem napisz do sprzedającego wiadomość z kodem i informacją, jakie produkty chcesz kupić, w odpowiedzi otrzymasz link do przygotowanej specjalnie dla Ciebie oferty).
Ekologiczne rozwiązanie
Saszetki, w których znajdują się roztocza, wykonane są z biodegradowalnej folii, która nadaje się do kompostowania. Po tym jak stracą ważność śmiało możesz je wrzucać do pojemnika na odpady BIO. Zatem gorąco zachęcam, by w trosce o ochronę swoich domowych roślin zwrócić się w stronę natury i sięgnąć po ekologiczne i bezpieczne dla środowiska rozwiązanie, jakim jest wykorzystanie drapieżnych roztoczy do zwalczania szkodników roślin.
Zaobserwowane rezultaty utwierdziły mnie w przekonaniu, że zwalczanie wciornastków, mączlików i przędziorków może odbywać się bez użycia chemicznych oprysków. Saszetki z drapieżnymi roztoczami to idealne rozwiązanie, jeśli obawiasz się, że Twoja roślina mogłaby mieć nieproszonych gości.
.
*Kod rabatowy „LEPIEJBYCMOZE” działa do 31.12.2023 roku
.
Artykuł powstał we współpracy z Plant Paradise Roland Pawłowicz
.
Źródła:
https://www.koppert.pl/wyzwania/zwalczanie-szkodnikow/przedziorkowate-i-inne-roztocza/przedziorki/
https://swiatrolnika.info/informacje/drapiezne-roztocza.html
https://extension.umd.edu/resource/predatory-mites
https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fevo.2018.00192/full