Wojciech Chmielarz „Zombie” – recenzja
Książki Wojciecha Chmielarza to dla mnie takie takie „pewniaki” – kiedy chcę przeczytać dobry, trzymający w napięciu kryminał, bez zastanowienia sięgam po tytuły, które wyszły spod jego pióra. A jako, że do przeczytania został mi już tylko cykl gliwicki, postanowiłam nadrobić te braki. no i nie zawiodłam się. „Wampir” był dobry, ale „Zombie” mnie totalnie zaskoczył…