motyw na styczeń
Lifestyle

Motyw na styczeń: wdzięczność

Właśnie wróciłam z porannego spaceru i poczułam, że to dobry moment, żeby usiąść przed klawiaturą. Obok mnie stoi kubek z gorącą herbatą, a w perspektywie dostawa kilku kolejnych gatunków herbat, które umilą długie zimowe wieczory. W nocy spadł śnieg i choć miałam wyjść na zewnątrz tylko po to, by odśnieżyć chodnik przed domem, to jednak wizja przejścia się zasypaną śniegiem polną drogą, po której jeszcze nikt nie chodził, była na tyle kusząca, że nie byłam w stanie się jej oprzeć. Jest coś niesamowitego w świecie przyprószonym śniegiem. Zimowy krajobraz cieszy tak samo mocno, kiedy masz lat trzy, trzydzieści, czy też inną wielokrotność trójki. Niemal całą trasę pokonałam z uśmiechem na ustach, mimo iż chwilami lodowaty wiatr wyciskał mi łzy z oczu. Całą sobą czułam ogromną wdzięczność. Mogłam do woli zadeptywać nienaruszoną białą powierzchnię. I tylko gdzieniegdzie dostrzegałam jak moja trasa krzyżuje się z trasą przebiegających tam niewiele wcześniej zająca i sarny. Wydawało mi się też, że odnalazłam ślady spacerującego w tej okolicy lisa. Było tak niesamowicie cicho. Taka cisza możliwa jest tylko zimą…

Wdzięczność i uważność

Pod koniec roku przyszedł mi do głowy pewien plan, związany z blogiem, ale nie miałam wystarczająco czasu na jego realizację. Dlatego będę go dopracowywać, żeby za jakiś czas wprowadzić w życie, a tymczasem postanowiłam każdy kolejny miesiąc tego roku przeznaczyć na różne czynności i praktyki, dzięki którym, jak głosi hasło i nazwa tej strony „lepiej być może”. W styczniu koncentruję się na wdzięczności. Staram się jak najbardziej być tu i teraz, doceniać każdą chwilę, w każdej sytuacji dopatrywać się dobrych stron. I choć praktykuję to dopiero od niespełna dwóch tygodni to już widzę niesamowite efekty. Po pierwsze jestem dużo spokojniejsza, a po drugie czuję się… po prostu szczęśliwa. Wszyscy mamy całe mnóstwo powodów do wdzięczności. Tylko za rzadko je dostrzegamy. Nawet to, że można bez przeszkód wyjść z domu jeszcze rok temu dla wielu było oczywistością, dziś taką możliwość doceniamy jak chyba nigdy dotąd.

10 tysięcy kroków

Moim celem na styczeń było więcej ruchu. Dzisiejsze odśnieżanie chodnika dobitnie uświadomiło mi, że od życiowej formy jestem o całe lata świetlne. Ale małymi krokami do niej wrócę. Grunt to systematyczność. Żeby nie rzucać się od razu na głęboką wodę, zaczynam właśnie od małych kroków. A konkretnie od 10 tysięcy kroków, które staram się codziennie przedreptać. Nawet nie dla formy, a po prostu dla zdrowia i lepszego samopoczucia. Jak do tej pory plan ten wykonuję na ponad 100%.

 Zmiana myślenia

Już teraz widzę w sobie wielką zmianę – dobrze przepracowałam lekcje, jakie zesłał mi 2020 rok. Niedawno dostałam wiadomość, która mocno mnie zaskoczyła. W negatywnym sensie. Od razu miałam w głowie gonitwę myśli – co teraz będzie, co zrobię… Przez kilka minut siedziałam w fotelu zupełnie zaskoczona, ale później zamiast się zamartwiać i snuć czarne scenariusze (a uwierzcie mi – to do tej pory szło mi wybornie), zaczęłam patrzeć na całą sytuację z innej strony. Zamiast traktować ją w kategoriach porażki – zamieniłam ją na szansę. Może właśnie tego potrzebowałam? I od razu do głowy zaczęły przychodzić mi pomysły, jak mogę tę szansę wykorzystać. Już sam fakt takiej zmiany myślenia uważam za swój wielki sukces. Głęboko wierzę, że właśnie tak miało być. Potrzebowałam takiego strzału na otrzeźwienie – trzeba działać już, nie czekać, nie oglądać się na nikogo, nie odwlekać pewnych decyzji.

Po prostu zacznij

Wiem, że pisanie w połowie miesiąca o motywie przewodnim stycznia to trochę średni pomysł, ale mimo to mam nadzieję, że zainspiruję Was do wprowadzenia w życie pewnych zmian, rytuałów, choćby lekkiej zmiany sposoby myślenia. Wszystko zaczyna się od pierwszego kroku, od małych kroków. Zanim zaczniesz biegać, najpierw uczysz się chodzić. Niech ten styczeń pod znakiem wdzięczności i uważności będzie taką rozgrzewką przed zmianami, jakie często z nowym rokiem chcemy wprowadzać w nasze życie. Niech luźne plany zamienią się w skonkretyzowane cele, a te z kolei szczegółowo rozpisane na poszczególne etapy, codziennie przybliżają nas to upragnionych efektów. Tego sobie i Wam życzę. Niech wdzięczność będzie z nami!

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
Starsze
Nowsze Most Voted
Feeedback
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena

Odczuwanie wdzięczności otwiera serce na radość 🙂

1
0
Skomentujx