wyznaczanie granic jak je stawiac zeby czuc sie wolnym
Regał

Melissa Urban „Wyznaczanie granic”

Jeśli istnieje coś takiego, jak lista książek, które każdy powinien przeczytać, to zdecydowanie powinna się na niej znaleźć pozycja „Wyznaczanie granic. Jak je stawiać, żeby czuć się wolnym” autorstwa Melissy Urban. Zawarta w tym poradniku wiedza przyda się każdemu bez wyjątku, wszak na co dzień wchodzimy w mnóstwo relacji, które nie zawsze wyglądają tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, a umiejętność dbania o własny dobrostan psychiczny jest przecież kluczowa.

Kim jest „dziewczyna od granic”?

Książka rozpoczyna się historią autorki, dzięki której szczegółowo poznajemy drogę Melissy Urban do stania się „dziewczyną od granic”. Jeśli czytam jakiś poradnik i nie znałam wcześniej autorki, bardzo cenię sobie taki rodzaj wstępu, bo od razu mam okazję dowiedzieć się, jakie kompetencje posiada, jeśli chodzi o dany zakres tematyczny. Historia Melissy Urban jest intrygująca i bez wątpienia zachęca do dalszej lektury i uczenia się stawiania granic.

Sztuka stawiania granic

Być może istnieją osoby, którym wyznaczanie granic przychodzi łatwo, jednak zdarzają się sytuacje, w których nawet najbardziej asertywne jednostki nie wiedzą jak powinny się zachować, by nie urazić drugiej osoby, ale też nie zgadzać się na coś, czego nie chcą. Stawianie granic to trudna sztuka. Książka Melissy Urban zawiera opisy wielu problematycznych sytuacji oraz przedstawia gotowe rozwiązania każdej z nich. Uwzględnia przy tym trzy rodzaje granic – zieloną, żółtą i czerwoną, w zależności od tego, jak bardzo zależy nam na tym, by postawić na swoim oraz jak zachowuje się nasz rozmówca i czy właściwie odbiera on nasze komunikaty.

Co mówią granice?

„Wyznaczanie granic” to publikacja, która dogłębnie wyczerpuje temat zarówno relacji z innymi ludźmi, jak i nauki mówienia „nie”. Autorka podpowiada jak interpretować pochodzące z naszego ciała sygnały, które informują o tym, że potrzebujemy w konkretnym temacie postawić lub też zrewidować już istniejące granice. Istotę tej książki znakomicie oddaje poniższy cytat:

„Granica nie mówi innym, co mają robić. Mówi im, co wy zrobicie.”

Wyznaczanie granic bardzo często wiąże się z poczuciem winy. W książce znajdziemy informacje, jak sobie z tym poradzić. Melissa Urban zachęca do codziennego praktykowania rozmów o naszych granicach, nawet jeśli te rozmowy mielibyśmy początkowo prowadzić tylko we własnej głowie. Taka praktyka sprawi bowiem, że kiedy pojawi się sytuacja wymagająca postawienia jasnej, precyzyjnej granicy, poinformowanie o niej przyjdzie nam swobodnie i naturalnie.

Granica między pracą a życiem osobistym

W jakich sytuacjach najczęściej mamy problem z komunikowaniem naszych potrzeb i prośbą o ich respektowanie? Myślę, że nieprzypadkowo pierwszy rozdział praktyczny o stawianiu granic dotyczy równowagi między pracą a życiem osobistym. Jak negocjować narzucone przez szefa terminy, jak grzecznie opuścić przeciągające się spotkanie, czy i kiedy odpowiadać na e-maile i telefony związane z pracą, gdy przebywamy na urlopie? To tylko kilka przykładów zagadnień, jakie w tym rozdziale porusza Melissa Urban.

wyznaczanie granic opinia

Złota reguła

Kolejne części książki poświęcone są relacjom rodzinnym, sąsiedzkim i przyjacielskim. Na tym gruncie również może pojawiać się wiele konfliktów, a w tym poradniku znajdziemy inspirację do przeprowadzenia trudnych, ale potrzebnych rozmów z osobami, które w jakiś sposób naruszają nasze granice. Także związki nie są wolne od kryzysów. W tym przypadku autorka poradnika przedstawia „złotą regułę związku”, którą, jak się okazało doskonale znam i z powodzeniem stosuję już od lat. Ale nawet w najlepszych relacjach zdarzają się nieporozumienia i przypadki naruszania granic. Jak się komunikować z poszanowaniem swoich zasad oraz uwzględniając potrzeby drugiej osoby? Scenariuszy takich konfliktowych sytuacji i możliwych rozwiązań jest w tej książce bez liku.

Mury czy wyższe dobro?

Co szczególnie spodobało mi się w tym poradniku, to fakt, że ma on nieco inną narrację niż ta, do której przywykłam w przypadku tego typu publikacji. Melissa Urban nie stara się przekonać czytelnika do tego, by za wszelką cenę stawiał na swoim. Proponuje rozwiązania, które uwzględniają także uczucia i pragnienia innych osób, a czasem wręcz zachęca do tego, by nieco odpuścić stawianie murów, w imię dobrych relacji. Wielkie brawa należą się również tłumaczce – Annie Wajcowicz, dzięki której książkę czyta się płynnie, bez częstego w przypadku książek zagranicznych autorów poczucia, że dobór słów niekoniecznie odzwierciedla zamysł autora. Gorąco polecam tę książkę, bo jestem pewna, że dzięki zastosowaniu wskazówek w niej zawartych, można znacząco poprawić zarówno relacje z innymi, jak i własne samopoczucie.

*współpraca recenzencka z wydawnictwem Luna

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Feeedback
Zobacz wszystkie komentarze
0
Skomentujx