proste przyjemnosci latwe i szybkie przepisy
Regał

Natalia Maszkowska „Proste przyjemności”

*współpraca recenzencka z Wydawnictwem Luna

Wiecie doskonale, że uwielbiam książki z przepisami. I choć moja kolekcja książek kulinarnych jest całkiem pokaźna, to nie mogłam przejść obojętnie wobec publikacji, której podtytuł brzmi „Łatwe i szybkie przepisy”. Tak właśnie staram się gotować – prosto i szybko. I mimo iż mam wiele sprawdzonych przepisów, wciąż czuję ekscytację mogąc wypróbować jakieś nowe kulinarne receptury. Uwielbiam gotować, kocham jeść, a przepisy zaserwowane w „Prostych przyjemnościach” przez Natalię Maszkowską są tak kuszące, że nie wahałam się ani chwili, by zacząć je testować. I tak oto aktualne menu mojej rodziny składa się niemal wyłącznie z przepisów pochodzących z tej książki.

Prosto i pysznie

Lubię to uczucie, kiedy zapoznając się z listą składników potrzebnych do wykonania jakiejś potrawy, robię w myślach przegląd szafek i lodówki, sprawdzając, czy mam składniki niezbędne do przygotowania określonego dania i okazuje się, że mogę zacząć gotować właściwie od razu. Znakomita część przepisów zawartych w „Prostych przyjemnościach” składa się z produktów, które zazwyczaj mam pod ręką i to jest niewątpliwa zaleta tej książki. Nigdy nie byłam fanką wymyślnych potraw i drogich składników, których używa się w przepisie w ilościach pół łyżeczki, a reszta leży później zapomniana gdzieś w czeluściach kuchennych regałów. Na szczęście Natalia Maszkowska w swoich przepisach bazuje na ogólnodostępnych składnikach. I choć może nie wszystkie proponowane przez nią przepisy kwalifikują się jako szybkie, to nie ma co dyskutować z tym, że są naprawdę łatwe i jestem pewna, że nawet początkujący kucharze poradzą sobie z ich przygotowaniem.

natalia maszkowska przepisy

Od śniadania do deseru

Książka „Proste przyjemności” podzielona jest na pięć rozdziałów. Rozpoczynają ją przepisy na niebanalne śniadania, jak choćby twarogowe churros, które jako fanka tego hiszpańskiego przysmaku koniecznie muszę wypróbować w tej nietypowej wersji. Kolejny rozdział poświęcony jest przystawkom. Jest tu naprawdę różnorodnie – pojawia się przepis na domowej roboty ser, genialne cebulowe chipsy, czy pyszną i mega szybką sałatkę z kiszonymi ogórkami. Następny rozdział zawiera przepisy na zupy. Nie brakuje tu receptur na zupy klasyczne, ale nawet wielbiciele zup instant będą zadowoleni, bo i takie przepisy można znaleźć w tym zestawieniu. Dalej znajdziemy pomysły na dania główne, a wśród nich zarówno polskie klasyki w nieco ulepszonej wersji, jak i potrawy z różnych stron świata. Całość zamyka rozdział poświęcony deserom. I również w tej części autorka stawia na różnorodność – są ciasta, praliny, lody i ciasteczka. A zdecydowanie najbardziej intrygującym przepisem, który na pewno kiedyś odtworzę jest ten na sernik prosecco.

Wydawnicza perełka

Niewątpliwą zaletą tej książki jest fakt, że nie jest ona przegadana. Oprócz krótkiego wstępu, w którym Natalia Maszkowska przedstawia się czytelnikom i opowiada o swojej drodze do „Masterchefa” oraz tym, jak wyglądało jej życie po programie, mamy samo „mięcho”, czyli przepisy. A przepisy te pozbawione są zbędnych komentarzy – zawierają wyłącznie listę składników i sposób przygotowania. Łatwo, szybko i konkretnie – to lubię. A wszystko to uzupełnione smakowitymi zdjęciami, wykonanymi przez autorkę „Prostych przyjemności”. Jestem pewna, że będę często wracać do tych przepisów, bo te, które już zdążyłam wypróbować zaskoczyły mnie tak łatwością wykonania, jak i genialnym smakiem. Jeśli lubicie gotować szybko i pysznie, to gorąco polecam Wam tę książkę, warto mieć ją w kuchni pod ręką.

Moja ocena 8/10

5 1 głosuj
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Feeedback
Zobacz wszystkie komentarze
0
Skomentujx