brian tracy nawyki warte miliony
Regał

Brian Tracy „Nawyki warte miliony”

*współpraca recenzencka z TaniaKsiazka.pl

Zwykło się mówić, że pieniądze szczęścia nie dają, ale pozwalają rozwiązać wiele problemów. No i wiadomo, że zawsze lepiej je mieć. I choć nie mam ambicji rozwijania biznesu generującego milionowe przychody, z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę „Nawyki warte miliony. Jak nauczyć się zachowań przynoszących bogactwo”. I mam wobec tej pozycji bardzo mieszane uczucia. Choć rozumiem ogólny zamysł publikacji i na wiele kwestii jestem w stanie przymknąć oko, to jednak obraz gnającego za milionowymi zyskami człowieka, harującego ponad siły i zaniedbującego wszystko w imię wysokich zarobków i jeszcze wyższych oszczędności, jakoś do mnie nie przemawia. Nie chciałabym takiego życia. Nawet za cenę milionów.

Różne punkty odniesienia

Być może jest tak, że każdy w tej książce zwróci uwagę na inne kwestie, wyciągnie z niej inne wnioski i będzie miał inny obraz człowieka sukcesu, opisywanego przez autora. Mi w oczy najbardziej rzucił się w tej publikacji kult pracy ponad siły, żeby wyrobić jakąś narzuconą sobie chorą normę, w imię pokazania się szefowi. Być może w Kanadzie, skąd pochodzi Brian Tracy, autor tej publikacji, takie zachowanie faktycznie zostaje zauważone i docenione. Natomiast znam sporo historii z naszego podwórka, gdzie takich wyróżniających się pracowników, „obdarza się” dodatkowymi obowiązkami, co absolutnie nie ma odzwierciedlenia w zarobkach. Sugestie na temat tego, żeby przychodzić do pracy wcześniej i zostawać po godzinach, a jeszcze oprócz tego odgadywać życzenia szefa sprawiły, że tylko uśmiechałam się ironicznie podczas czytania. To zdecydowanie porady dla młodych osób, które nie mają i nie planują zakładania rodziny. Oprócz tego mam wrażenie, że autor mnóstwo kwestii powtarza po kilka razy, a czasem sam zaprzecza temu, co pisał kilka stron wcześniej.

Trochę złotych myśli

Mimo pewnych fragmentów, z którymi zupełnie się nie zgadzam, przyznaję, że znalazłam w tym poradniku kilka złotych myśli i pozaznaczałam pewne cytaty, które w szczególny sposób do mnie trafiły. Rozwój osobisty to temat, który interesuje mnie od lat, więc przeczytałam już mnóstwo książek poruszających to zagadnienie. Wiele porad, które zapamiętałam z innych książek, pojawiło się także w „Nawykach wartych miliony”. Do niektórych wniosków na przestrzeni lat doszłam sama, więc fajnie było zobaczyć potwierdzenie swoich spostrzeżeń u tak doświadczonego specjalisty od psychologii sukcesu. Znalazłam też w tej książce niemało wskazówek, które niby wydają się oczywiste, a o których bardzo łatwo się zapomina, jak choćby to, że zwykła ludzka sympatia czasem może mieć niesamowite wręcz przełożenie na sukces, tak indywidualnego pracownika, jak i sprzedawanego produktu.

brian tracy opinie

Nasz klient, nasz pan

Odnoszę wrażenie, że na tej relacji firma-klient Brian Tracy skupił się w swojej książce najmocniej. A skoro tak doświadczona osoba kładzie tak duży nacisk na ten aspekt komunikacji, to zdecydowanie coś musi być na rzeczy. Czytając rozdziały rozwijające ten temat, szukałam w pamięci przykładów z własnego doświadczenia, sytuacji kryzysowych, gdzie nie byłam zadowolona z zakupionego produktu czy usługi i reakcji firm na moje zastrzeżenia. I doszłam do wniosku, że pozycja „Nawyki warte miliony” musi być popularna wśród współczesnych przedsiębiorców 🙂

Dużo refleksji

Choć jak już wspomniałam wcześniej, nie do końca trafia do mnie z wizerunek człowieka sukcesu, jaki kreuje w swojej książce pan Tracy, to trzeba przyznać, że lektura tej pozycji daje do myślenia. Zaczynasz analizować swoje dotychczasowe zachowania i nawyki, związane z wydatkami i oszczędzaniem. Zastanawiasz się, co możesz zmienić, ulepszyć, by kwota na koncie choć trochę się zwiększała z miesiąca na miesiąc. Analizujesz jak poprawić swoje relacje z ludźmi, bo to też istotny element sukcesu według autora „Nawyków wartych miliony”. W każdym razie zaczynasz działać. A to przecież najbardziej się liczy. Mimo pewnych założeń zawartych w treści tej publikacji, z którymi zupełnie mi nie po drodze, uważam, że jest to inspirująca książka, a najbardziej polecałabym ją osobom dopiero wkraczającym na rynek pracy.

Moja ocena 6/10

Visited 2 times, 1 visit(s) today
0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Starsze
Nowsze Most Voted
Feeedback
Zobacz wszystkie komentarze
0
Skomentujx