Olejek neem do roślin – jak go stosować?
Choć olejek neem znany jest przede wszystkim ze swoich dobroczynnych właściwości wykorzystywanych w kosmetyce, to znakomicie sprawdzi się także w pielęgnacji domowych roślin. Dodaje on blasku liściom, a ponadto stanowi doskonałą profilaktykę, jeśli chcemy uniknąć nieproszonych gości w domowej dżungli. Nie ważne czy masz w swojej kolekcji 5, 50 czy 150 roślin, warto mieć zawsze pod ręką olej neem, bo jest on bardzo skuteczny w walce z większością roślinnych szkodników. Jak go stosować? Gdzie go kupić? Na co uważać? Jakich proporcji użyć? Już spieszę z odpowiedziami.
Olejek neem – co to właściwie jest?
Olej neem to stosowany od wieków w ajurwedzie olej z nasion miodli indyjskiej. Warto w tym miejscu podkreślić, że jeśli chcecie używać tego preparatu czy to w celach kosmetycznych, czy w pielęgnacji roślin, sięgajcie tylko i wyłącznie po produkty naturalne, nierafinowane, tłoczone na zimno. Tylko wtedy macie pewność, że olejek będzie działał zgodnie z oczekiwaniami. Olej z miodli indyjskiej znany jest przede wszystkim ze swoich właściwości antybakteryjnych i grzybobójczych. Nas jednak najbardziej interesuje azadirachtyna, czyli składowa oleju neem, która jest jedną z najsilniej działających substancji insektobójczych pochodzenia roślinnego. Dlatego gorąco zachęcam – zanim sięgniecie po chemiczne opryski, w przypadku inwazji roślinnych szkodników, przynajmniej spróbujcie powalczyć o wasze rośliny z pomocą olejku neem.
Olejek neem w walce ze szkodnikami roślin
Naturalny, biodegradowalny i bezpieczny dla dzieci i zwierząt – te cechy powinny przekonać nawet największych sceptyków do stosowania oleju z miodli indyjskiej w zwalczaniu szkodników u roślin. Olejek neem skutecznie zwalcza m.in.:
- mszyce
- przędziorki
- wciornastki
- wełnowce
- tarczniki
Czyli wszystkie te najpopularniejsze i najbardziej znienawidzone przez miłośników domowej zieleni gatunki roślinnych terrorystów. Co istotne olejek neem wykazuje działanie systemiczne, czyli po wykonaniu oprysku, bądź przetarciu liści roztworem z dodatkiem tego specyfiku, przedostaje się on do wszystkich części rośliny, dzięki czemu szkodniki żerujące na danej roślinie, wchłaniają całe olejkowe dobrodziejstwo i szybko kończą swój żywot. Stosowany profilaktycznie odstrasza roślinne insekty.
Jak przygotować oprysk z olejkiem neem?
Przede wszystkim musicie pamiętać, że taki oprysk najlepiej działa przygotowany na świeżo. Po kilku godzinach traci on swoje właściwości, dlatego nie warto przygotowywać go w wielkich dawkach, no chyba, że macie naprawdę ogromną roślinną kolekcję. Do takiej standardowej – na kilkadziesiąt doniczek wystarczy:
- pół litra letniej wody,
- kilka kropli płynu do naczyń lub mydła w płynie z dobrym, naturalnym składem (to składnik obowiązkowy – dzięki temu dodatkowi olej będzie mógł zemulgować)
- łyżeczka olejku neem
Wszystko razem mieszamy. Miksturę przelewamy do butelki ze spryskiwaczem (część mieszanki można zostawić w misce i użyć do przemywania liści) i mocno wstrząsamy przed użyciem. Zaatakowane przez szkodniki rośliny hojnie pryskamy naturalnym opryskiem z dodatkiem olejku neem, a pozostałe egzemplarze delikatnie przecieramy szmatką namoczoną w roztworze z olejkiem. Pamiętajcie, żeby przed każdą aplikacją wstrząsnąć butelką z atomizerem, żeby olejek dobrze zmieszał się z wodą i mydłem. Rośliny z pasażerami na gapę obserwujemy przez kilka dni, a jeśli to konieczne powtarzamy oprysk. U mnie np. w walce z mszycami potrzebne były aż 3 opryski, ale od tamtej pory mam z nimi spokój – już więcej nie wróciły, od kiedy profilaktycznie stosuję olejek neem w roślinnej pielęgnacji.
Profilaktyczne zastosowanie olejku neem do roślin
Olej z miodli indyjskiej można śmiało stosować praktycznie do wszystkich domowych roślin, także tych z zamszowymi liśćmi. Należy tylko pamiętać, by olejek stosować na zewnętrzną warstwę liścia, nie na spodnią, gdyż użyty od spodu mógłby zatkać w liściu aparaty szparkowe. Olejek neem zdecydowanie jest dla mnie odkryciem ostatnich lat. Tak jak w pielęgnacji mojej skóry stawiam na naturalne produkty, tak i w przypadku moich roślin, kiedy pojawiają się jakieś problemy, najpierw sięgam po naturalne rozwiązania. W ubiegłym roku po raz pierwszy moją domową dżunglę nawiedziły wciornastki. Na szczęście szybko namierzyłam intruzów i mimo licznych rad, by zastosować mocną chemię, postanowiłam najpierw użyć olejku neem. Już jeden oprysk załatwił sprawę. Byłam w szoku, bo szykowałam się na długą i wyczerpującą walkę, a tymczasem użycie oprysku z olejkiem neem załatwiło sprawę od razu.
Gdzie kupić olejek neem?
Olejek neem znajdziecie stacjonarnie w dobrych sklepach zielarskich. Dostępny jest także w coraz większej liczbie internetowych sklepów z roślinami, ale najbardziej rekomenduję kupowanie go na Allegro, gdzie cena tego specyfiku jest o wiele niższa i waha się w granicach 13-14 zł za buteleczkę 50 ml. To nieporównywalnie taniej, niż popularne chemiczne opryski, a uwierzcie mi, że efekty stosowania olejku neem w pielęgnacji roślin domowych są naprawdę spektakularne. No bo kto nie chciałby mieć z głowy wszelkich roślinnych szkodników, tylko raz na jakiś czas podejmując profilaktyczne działania?
Jedyny minus olejku neem
Jedyną kwestią, jaka może zniechęcać do stosowania olejku z miodli indyjskiej jest jego specyficzny zapach. Dla mnie jest on taki ziemisto-rosołowy. Na szczęście dość szybko się ulatnia, albo po prostu nos się do niego przyzwyczaja. Trudno to rozstrzygnąć. W każdym razie dla mnie jest to jedynie niewielki minus i w żaden sposób nie rzutuje on na moje uwielbienie dla tego olejku i jego niesamowitych właściwości. Co ostatecznie powinno przekonać nieprzekonanych, to fakt, że do wykonania oprysku z dodatkiem neem nie trzeba wynosić roślin z domu, ani stosować jakichś specjalnych środków ochronnych. Jeśli macie w domu jakieś rośliny, gorąco polecam zakup tego olejku. To tylko kilkanaście złotych, a oszczędzić może wielu nerwów i stresu, związanych z późniejszą walką z roślinnymi szkodnikami.