Motyw na luty: akcja pielęgnacja
Niby mamy środek zimy, ale tak naprawdę to ostatni dzwonek, jeśli chcemy np. zacząć używać kwasów w pielęgnacji swojej cery. A że niedawno poczyniłam kwasowe zapasy, postanowiłam przetestować moc ich działania na własnej skórze. Dlatego luty ogłaszam miesiącem pielęgnacji. Ta akcja pielęgnacja będzie u mnie zakrojona na szerszą skalę, bo chcę też przy okazji maksymalnie zadbać o włosy, ponieważ w niedalekiej przyszłości planuję zrobić radykalne cięcie i po raz drugi oddać je na Fundację Rak’n’Roll. A poza tym ostatnio czuję się niczym Kopciuszek, dlatego takie zadbanie o siebie na pewno dobrze zrobi mi nie tylko zewnętrznie, ale przede wszystkim odbędzie się to z korzyścią dla mojej głowy. Kto dołącza do mnie i chce rozkwitnąć na wiosnę? 😉
Pielęgnacja to podstawa
Już od ładnych kilku lat wyznaję zasadę, że dobry krem, serum i peeling robią o wiele lepszą robotę niż najlepszy podkład. Ba, na niezadbanej cerze, nawet najlepszy podkład będzie wyglądał po prostu kiepsko. Od kiedy w pielęgnacji mojej cery stawiam na naturalne kosmetyki, praktycznie w ogóle przestałam używać podkładów. Wydają mi się nie tylko zbyt ciężkie, ale też… niepotrzebne. Dzięki serum z witaminą C, o którym pisałam tutaj pozbyłam się większości przebarwień, a moja skóra zyskała zdrowy, jednolity odcień.
Pora na kwasy
Od niedawna zainteresowałam się tematem kwasów w pielęgnacji cery i zanim znów nastaną długie, słoneczne dni, kiedy to używanie kwasów nie jest zalecane, chcę przetestować na własnej skórze ich działanie. Uzbrojona w kosmetyczny arsenał, podstawową wiedzę, co łączyć oraz jakich połączeń unikać, zaczynam pielęgnacyjną zabawę i wprost nie mogę się doczekać efektów. W ruch pójdą też roller kwarcowy i kamień gua sha. Jeśli macie jakieś kosmetyczne polecenia, to chętnie z nich skorzystam. Piszcie śmiało! Wciąż szukam idealnego kremu na noc i peelingu, do którego będę chciała wracać.
Wcierki i oleje
Moje włosy po erze masakrycznego wręcz wypadania wreszcie wyszły na prostą. Pojawiło się mnóstwo baby hair (zasługa koktajli z pietruszki i wcierki Banfi). Tempo ich wzrostu też wyraźnie przybrało na sile, dlatego uznałam, że to dobry moment, by jeszcze trochę je dopieścić i… posłać w świat. Na początku marca minie pięć lat od kiedy po raz pierwszy ścięłam włosy z przeznaczeniem na peruki dla podopiecznych Fundacji Rak’n’Roll i teraz z radością chcę to doświadczenie powtórzyć. A ponieważ nie w głowie mi fryzjerskie eksperymenty z rozjaśnianiem i farbowaniem (dzięki Bogu nadal nie siwieję, mimo 34 wiosny na karku), to obliczyłam, że przy dobrych wiatrach kolejne cięcie będę mogła powtórzyć już za dwa lata. Więc działam – nowa wcierka, olejek miętowy, odżywki – zupełnie inaczej podchodzę do tematu pielęgnacji włosów, kiedy wiem, że robię to nie tylko dla siebie.
Pełna dobrowolność
Oczywiście jak zwykle nikogo nie namawiam do włączenia się w moją akcję. Chcę tylko pokazać kierunek, zainspirować, żeby zrobić coś fajnego dla siebie, co przy okazji może także przynieść korzyść innym. Pamiętam jak na początku 2013 roku marzyłam o tym, by mieć długie włosy, a wtedy wydawało mi się to zupełnie nierealne, bo zawsze dorastały do pewnego momentu, kiedy tak mnie irytowały, że je ścinałam. Tymczasem już nieco ponad dwa lata później miałam włosy sięgające do pasa. Wytrwałość, cierpliwość i konsekwencja – to przepis nie tylko na długie włosy, ale też na rozwiązanie wielu problemów.
Rozkwitaj na wiosnę
Może to hasło nie brzmi zbyt oryginalnie, ale w sumie co w tym złego, że chce się przywitać wiosnę w swojej najpiękniejszej wersji? Niezależnie od tego, czy stosujesz na co dzień wieloetapową pielęgnację twarzy, czy też jesteś w temacie dbania o urodę kompletnym laikiem, spróbuj w tym miesiącu nieco bardziej skupić się na zadbaniu o swoją cerę, włosy lub ciało. To może być choćby nałożenie maseczki na twarz dwa razy w tygodniu. Nie musisz nawet nic specjalnego kupować, całkiem fajne kosmetyki można przygotować z tego, co ma się pod ręką w domu. A może zaczniesz przygodę z olejowaniem włosów, albo szczotkowaniem ciała? Mamy naprawdę ogrom możliwości i warto z nich korzystać.