Okruszki szczęścia
Nigdy nie jest tak, że wszystko jest dobrze. Nigdy nie ma idealnego momentu, który zagwarantuje, że akurat teraz uda się zrealizować to, co od dawna zaplanowane, wymarzone, wyczekane. Przeszkody, które spotykamy na swojej drodze tylko weryfikują, czy rzeczywiście chcemy osiągnąć dany cel, czy to tylko chwilowy kaprys, z którego zrezygnujemy przy pierwszych niepowodzeniach. Zadziwiające, jak wiele jesteśmy w stanie znieść, kiedy na czymś nam naprawdę zależy. Równie zadziwiające jest jak szybko zapomina się o bólu, niepewności, wyrzeczeniach, które przez jakiś czas były twoją codziennością. Spełnione marzenie ma nadzwyczajny smak. Ale kiedy przestaje już być marzeniem, a staje się rzeczywistością, jakoś dziwnie szybko powszednieje. I jeszcze czasem pomyślisz o nim z zachwytem, ale już zaczynasz rozglądać się za nowym celem. Rysiek miał rację, kiedy śpiewał, że w życiu piękne są tylko chwile.
Nigdy nie wiesz wszystkiego
To takie banalne, a zarazem tak często o tym zapominasz. Tak łatwo przychodzi ocenianie innych. Niektórzy czują wręcz dziwne zobowiązanie, by każde działanie podejmowane przez kogoś natychmiast oceniać. Każdy mierzy swoją miarą i ta chęć oceniania i szufladkowania innych może okazać się dla ciebie ważną wskazówką. Przyjrzyj się temu, jak postrzegasz innych ludzi, ich działania. W ten sposób możesz się dowiedzieć bardzo wiele… o sobie. Im jestem starsza tym mniej zajmuje mnie życie innych ludzi, a jeszcze mniej opinia innych o mnie. Pamiętaj, że to, co wysyłasz w świat, zawsze do ciebie wróci. Prędzej, czy później.
Przeglądam swoje zbiory zdjęć z ostatnich kilkunastu lat. Na większości jestem promiennie uśmiechnięta. Na zdjęciu wielu rzeczy nie widać. To tylko mały wycinek rzeczywistości, zatrzymana na sekundę przeszłość. Myślę o tych chwilach zatrzymanych na fotografiach , o tym jak byłam wtedy szczęśliwa, jednak szybko uświadamiam sobie, że do mitycznej pełni szczęścia zawsze czegoś brakowało. Nigdy nie było tak, że miałam wszystko, a mimo to czułam się szczęśliwa. Może rzeczywiście rację mają ci, co mówią, że szczęście to stan umysłu. Bo na pewno nie posiadania. Zawsze czegoś brakuje – bliskiej osoby, czasu, snu, pieniędzy, zdrowia, wsparcia, dystansu… Na niektóre rzeczy trzeba dłużej poczekać, ale jednocześnie nie wolno w tym oczekiwaniu zatracić tego, co już mamy.
Czy jesteś szczęśliwa?
Ciągle wybrzmiewa mi w głowie pytanie sprzed ponad dekady: Magda, czy jesteś szczęśliwa? I moje chwilowe wahanie a potem zdecydowana odpowiedź: Tak. Później często sama zadawałam sobie to pytanie i ku mojemu zaskoczeniu odpowiedź zawsze była twierdząca. Nawet, kiedy miałam gorszy dzień, kiedy wszystko szło nie tak, kiedy niektóre marzenia wydawały się poza moim zasięgiem, zawsze umiałam znaleźć w codzienności coś, co sprawiało, że czułam się szczęśliwa. Były chwile, w których bezczelnie kruszyłam szczęściem. Wtedy wydawało mi się, że tak będzie już zawsze, że gorsze dni nigdy nie przyjdą. Z czasem nabrałam pokory. Nie wszystko zależy ode mnie. Pogodzenie się z tym faktem zajęło mi sporo czasu, ale też oszczędziło wielu rozczarowań.
Z sentymentem wspominam dni, kiedy nic nie musiałam. Ale mocno wierzę, że takie jeszcze przyjdą. Jeszcze trochę i wyśpię się, będę podziwiać zachody słońca na tarasie i zrywać owoce z własnego sadu, usiądę z przyjaciółką przy kawie w ulubionej kawiarni, a wieczorami nic nie będzie mnie odrywać od lektury ulubionych książek. Jeszcze trochę i wszyscy zapomnimy o maseczkach, limitach osób i znów będziemy przytulać się na powitanie. A nieraz może z pewnym sentymentem wrócimy do tych dziwnych lat z początków drugiej dekady XXI wieku. Szczęście najlepiej ocenia się z perspektywy czasu. Wtedy łatwiej nabrać dystansu i odnaleźć je w momentach, które wówczas wydawały się od niego tak odległe.
Tymczasem codziennie wytrwale zbieram okruszki szczęścia. I uczę się doceniać nie tylko sam cel, ale przede wszystkim drogę do niego.