-
Motyw na listopad: odpuść sobie
Mój plan minimum na listopad to: przetrwać. Wszystko co będzie ponad to, będzie miłą niespodzianką. Odpuszczam, przestaję się ścigać sama ze sobą. Chcę bardziej posłuchać siebie, a mniej próbować wpasować w wyobrażenia innych o mnie. I przypomnieć sobie o tych wszystkich celach, z jakimi wkraczałam w ten rok. To ostatni moment na ich weryfikację.
-
Paweł Radziszewski „Niepowinność” – recenzja
Gdybym chciała opisać jednym zdaniem, o czym jest ta książka, to... nie uda mi się to za nic w świecie. Bo to taki typ powieści, gdzie każdy w zależności od swojej czytelniczej wrażliwości i życiowych doświadczeń, znajdzie coś innego, co go przyciągnie, poruszy i nie będzie chciało wyjść z głowy.
-
Anna Sakowicz „Skrawki przeszłości” – recenzja
Najpierw myślałam, że to znakomita literacka fikcja. Później dowiedziałam się, że to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Ta książka trzyma w napięciu przez cały czas i zdecydowanie zaliczyć ją można do gatunku tych trudnoodkładalnych.
-
Aleksander Brückner „Mitologia słowiańska i polska”
Jak na prawdziwą fankę słowiańskiej mitologii przystało, z radością zasiadłam do czytania tego opracowania. Miałam wobec niego pewne oczekiwania, ale rzeczywistość okazała się mieć niewiele wspólnego z tym, co sobie wyobrażałam. Jednak niczego nie żałuję...
-
Jesienny deser z dyniowym musem
Jeśli akurat zostało Wam w lodówce trochę musu z pieczonej dyni, to koniecznie musicie przygotować ten deser. To tylko 5 składników, 5 minut roboty, za to zdrowo, słodko i... jesieniarsko.
-
Hanna Cygler „Córki tęczy” – recenzja
Kobieca solidarność. Dużo się o niej mówi i kojarzy się nam z czymś spektakularnym. Takich właśnie efektów spodziewałam się w tej książce. Najpierw więc było zaskoczenie. Zrozumienie przyszło chwilę poźniej...
-
Motyw na październik: zaczytaj się
Kiedy chcę czymś zająć głowę - czytam. Kiedy chcę, żeby czas szybciej minął - czytam. Kiedy oba te czynniki się nakładają, czytam jeszcze więcej. I taki mam właśnie plan na ten październik.
-
„Skradzione lato” – recenzja
Jeśli mogłabym sobie czegoś życzyć na te długie jesienne wieczory, to zdecydowanie chciałabym więcej takich książek. Lubię styl pisania Grażyny Jeromin-Gałuszki. Jej książki zdecydowanie wyróżniają się na tle polskich powieści obyczajowych. A jeśli jeszcze ich znacie, to polecam czym prędzej nadrabiać to niedoczytanie ;)
-
Pokaż mi swój Instagram, a powiem Ci, kim jesteś
Kiedyś miałam focha na Instagram. Złościłam się, że co to w ogóle za miejsce, co to za mierne treści, co to za targowisko próżności. A potem zaczęłam mocniej selekcjonować informacje, które trafiają na mój feed i teraz uważam, że to całkiem przyjemne miejsce. O ile je sobie takim stworzymy.
-
Sylwia Chutnik „Tyłem do kierunku jazdy”
Lubię książki, które na trochę zostają w głowie. Takie, z których po roku i przeczytaniu kilkudziesięciu innych pozycji, będę jeszcze cokolwiek kojarzyć. A ta powieść, dzięki niebanalnym bohaterkom i ich niecodziennym historiom, zdecydowanie wyróżnia się na tle tego, co obecnie popularne w bookstagramowym świecie.